Wakacje trwają. Twa też sezon publikacji wyników firm giełdowych za I półrocze. Bardzo dobry stan polskiej gospodarki powinien przełożyć się na wysokie wyniki spółek. Jednak to nie reguła, co w wielu przypadkach potwierdziły ostateczne rezultaty. Wysokie oczekiwania wobec małych i średnich spółek niekoniecznie muszą być spełnione, dlatego też szeroki rynek zachowuje się relatywnie słabo. Czego zatem inwestorzy mogą spodziewać się tym razem?
Do tej pory poznaliśmy niewiele sprawozdań finansowych podmiotów notowanych przy ulicy Książęcej. Wśród nich były te należące do Banku Pekao i ING Banku Śląskiego. W obu przypadkach wyniki na poziomie netto za II kwartał nie były najlepsze. To efekt wysokiej bazy, która ma swoje źródło w ubiegłorocznych zdarzeniach jednorazowych. Zyski w poszczególnych segmentach działalności pozostały solidne i były zgodne z prognozami.
Według szacunków NBP zysk netto całej branży bankowej w I półroczu był o 1,4 mld niższy od tego w analogicznym okresie w 2016 r. Ogólnie rzecz biorąc, nie należy oczekiwać fajerwerków podczas kolejnych publikacji z tego segmentu rynku. Fundamenty biznesu pozostają zdrowe,...