Wędrując po lizbońskim centrum przyprawiającymi o zawrót głowy brukowanymi uliczkami, wystarczająco niebezpiecznymi podczas deszczu dla pieszych trudno wyobrazić sobie pokonywanie ich na rowerze. Niektóre są tak strome, że do pomocy zainstalowano na nich kolejki linowe. Toteż lizbończycy na rowerach są raczej rzadkim widokiem.
Jak wiele innych górzystych miast na świecie, Lizbona ma poważne problemy z zatłoczeniem, a tamtejsi planiści miejscy zdają sobie sprawę, że przekonanie ludzi do rowerów byłoby wielce korzystne dla jakości powietrza i poprawiłoby warunki życia i zdrowie mieszkańców.
Biorąc pod uwagę ukształtowanie terenu, postawiono na elektryczne rowery. W czerwcu uruchomiono pierwszy miejski system wypożyczania rowerów. Jest ich sto, z czego dwie trzecie to elektryczne i są dostępne w 10 stacjach. Po sukcesywnej rozbudowie w systemie ma się znaleźć ostatecznie 1410 rowerów, z czego 940 elektrycznych.