Fundusze pod marką Raiffeisena, zarządzane przez Altus TFI, działają od lat. Dobrze się sprzedają, osiągają niezłe stopy zwrotu. Dlaczego było wam mało i postanowiliście założyć własne TFI?
Pomysł, żeby uruchomić TFI, pojawił się w grupie kilka lat temu. Przed podjęciem decyzji chcieliśmy ją jednak przetestować. Zamiast od razu uruchamiać własną firmę zarządzającą funduszami, postanowiliśmy się najpierw przekonać, czy umiemy sprzedawać fundusze, stworzyć dobrą ofertę i nią zarządzać. Skoro na tym polu odnieśliśmy sukces – w portfelach pod marką Raiffeisen zebraliśmy ponad 1 mld zł aktywów – zdecydowaliśmy się postawić kolejny krok. Własne TFI jest potrzebne takiemu bankowi jak Raiffeisen, żeby łatwiej zarządzać ofertą. Chcemy wprowadzić kolejne fundusze – mając własne TFI, możemy to zrobić prościej i szybciej, do tego elastycznie reagować na zmiany rynkowe. W szczególności w kontekście rychłego wejścia w życie dyrektywy MiFID II.
Jakie nowe fundusze planujecie wprowadzić? Teraz są to przede wszystkim portfele oparte na strategii absolutnej stopy...