Nowe rekordy na Wall Street, pozytywne wieści płynące z polskiej gospodarki, a także dobre dane z Chin podtrzymujące rynek surowcowy sprawiły, że rodzimi gracze nie wytrzymali i rzucili się do kupowania akcji. Przede wszystkim tych największych, a więc i najbardziej płynnych spółek. Tak jakby zdawali sobie sprawę, że zainicjowany w drugiej połowie tygodnia impuls wzrostowy może być tylko chwilowy. Szczególnie że struktura obrotów pozostawia wiele do życzenia.
Jakikolwiek on...