Około jednej trzeciej Rosjan w minionym półroczu miało do czynienia z naruszeniem ich praw w codziennym życiu. Najczęściej zdarzało się to podczas zakupów w sklepach i w służbie zdrowia. Przy czym 74 proc. poszkodowanych nie miało zamiaru upominać się o swoje prawa – poinformowano gazetę „Izwiestia" w analitycznym ośrodku NAFI. Eksperci uważają, że przyczyną takiego stanu rzeczy jest brak skutecznego mechanizmu obrony praw, co powoduje bierność obywateli.
Z przeprowadzonej przez NAFI ankiety wynika, że 28 proc. jej uczestników poinformowało o naruszeniu ich praw, przy czym wśród mieszkańców Moskwy i Petersburga było to 36 proc. respondentów, a w innych miastach z milionem mieszkańców 37 proc. W handlu detalicznym doszło do 33 proc. ujawnionych przypadków naruszenia praw, a 32 proc. przypadło na służbę zdrowia. W transporcie odnotowano jedynie 13 proc. naruszeń, a w usługach finansowych 10 proc. JB