Chciałbym uwierzyć, że zwiększenie wpływów z podatku od towarów i usług, obserwowane od początku roku w oficjalnych statystykach, jest efektem kilku spektakularnych zmian w przepisach prawa i domorosłego zastosowania prostego keynesizmu. W tym momencie trudno ustalić, czy faktycznie zaistniała korelacja między pobudzaniem koniunktury metodą wzmacniania konsumpcji a wpływami z VAT. Albo czy twórcy piramid i innych konstrukcji optymalizacyjnych tak się...