Jakość komunikacji zarządów giełdowych spółek z rynkiem jest bardzo różna. Z jednej strony w wielu przedsiębiorstwach zaczynają obowiązywać standardy z Europy Zachodniej, a z drugiej barierą bywa mentalność menedżerów. Niedostępność zarządów ma istotne przełożenie na rzetelność i wiarygodność raportów analityków i oczywiście na wycenę giełdową. Większa otwartość zarządów pomaga analitykom lepiej zrozumieć biznes, a inwestorzy indywidualni czują się znacznie pewniej, gdy dokładnie wiedzą, co się dzieje w spółce.
– Podstawowe minimum, jeśli chodzi o komunikację spółki z rynkiem, to organizowanie regularnych i otwartych dla wszystkich spotkań lub telekonferencji przy okazji publikacji wyników finansowych, tak aby każdy mógł zadać zarządowi pytanie – ocenia Michał Potyra, analityk UBS. .03paan