OKIEM HISTORYKA
Czasy ostatnich Jagiellonów nazywamy Złotym Wiekiem. Zamyka go wspaniała unia lubelska (1569), kreująca Rzeczpospolitą Obojga Narodów. W pamięć pokoleń lata te zapadły jako era otwartości, humanizmu, tolerancji (ale różnie z nią bywało), urodzaju i pokoju, chociaż nie brakowało napięć wewnętrznych, wojen, triumfów militarnych (Orsza 1514, Obertyn 1531) i porażek (utrata Smoleńska, wyjście Moskwy nad Bałtyk). Rozwijała się gospodarka i kultura. Nie było jeszcze narodowego populizmu, więc chętnie napływali i asymilowali się obcokrajowcy: Ormianie, Szkoci, Holendrzy, Niemcy, Anglicy, Włosi. Przykrym zgrzytem dla współczesnych polityków zabrzmi stwierdzenie, że Jagiellonowie nie uprawiali tandety nazywanej dzisiaj „polityką...