Po raz pierwszy od 183 lat Dania nie ma długu denominowanego w zagranicznej walucie. Na początku tygodnia spłaciła dolarowe obligacje warte 1,5 mld USD. Duński rząd jak na razie nie widzi potrzeby zaciągania nowych pożyczek w dolarach czy euro.
– Od marca 2014 r. rząd nie potrzebuje zapożyczać się w obcych walutach – przyznaje Lars Mayland Nielsen, szef departamentu długu w duńskim banku centralnym. Duży wpływ na zmniejszenie apetytu na takie pożyczki miał w ostatnich latach duży wzrost rezerw banku centralnego, będący skutkiem ubocznym obrony korony duńskiej przed aprecjacją. Rezerwy te sięgają teraz 467 mld koron (67,5 mld USD).
W rękach inwestorów znajduje się obecnie duński dług denominowany w koronach wart około 600 mld koron. Około 40 proc. tych papierów należy do cudzoziemców oraz zagranicznych instytucji finansowych. HK