Gekoplast chce w tym roku wypracować 100,7 mln zł przychodów, 14,5 mln zł zysku EBITDA i 7,1 mln zł zarobku netto. Jeśli prognozy zostaną zrealizowane, wówczas wyniki wzrosną odpowiednio o 11,1 proc., 28,3 proc. oraz 14,7 proc. Zarząd podaje, że jego prognozy mają charakter konserwatywny, i liczy na większe zwyżki. – Bardzo dobrze sprzedają się nasze płyty pełne, jak również komórkowe, w tym w postaci przetworzonej, jak np. przekładki transportowe czy opakowania. Możemy już, mówiąc kolokwialnie, odcinać kupony po zakończeniu dużego programu inwestycyjnego – twierdzi Górowski. W latach 2011–2016 Gekoplast zainwestował w różne projekty 37,5 mln zł. W efekcie zwiększył o ponad połowę moce produkcyjne płyt z polipropylenu. Inwestycje dotyczyły też produkcji wyrobów przetworzonych i automatyzacji produkcji.
Zarząd Gekoplastu deklaruje, że zarekomenduje walnemu zgromadzeniu przeznaczenie 50 proc. zysku netto do podziału między akcjonariuszy. Tym samym dywidenda może sięgać 0,52 zł na akcję.