Opinie i komentarze

Corriere della Sera: Wszystkie baseny zasikane
04.03.2017,

Badacze z kanadyjskiego Uniwersytetu Alberty wzięli na tapetę palący (piekący?) problem sikania do basenów. Okazuje się, że jest to zwyczaj równie powszechny wśród dzieci co zawodowych pływaków. Każdy z 31 basenów w dwóch kanadyjskich miastach zawierał urynę. Nie było jej dużo, średnio 75 litrów w dużym basenie (mniej więcej jedna trzecia struktury olimpijskiej, czyli 830 tys. litrów) i 30 litrów w małym. Są miejsca, gdzie jest znacznie gorzej, na przykład hotelowe wanny z hydromasażem, w których koncentrat uryny jest trzykrotnie wyższy niż w którymkolwiek z basenów. – Wszyscy to robią – stwierdził Michael Phelps podczas olimpiady w Londynie w 2012 r. – Chlor neutralizuje siki – dodał. Okazuje się, że nie do końca tak jest. Niektóre substancje zawarte w moczu wchodzą w reakcje z chlorem, tworząc związki szkodliwe dla zdrowia. Długotrwała ekspozycja na te związki naraża zawodowych pływaków na astmę i podrażnienia oczu, ale może wywoływać problemy również u pracowników basenów.JAM


Aby odczytać ten artykuł musisz być zalogowany.
Nie masz dostępu ?
Zamów pełen dostęp do Gazety Giełdy Parkiet
Abonament
1 miesiąc: 269,00 PLN
3 miesiące: 779,00 PLN
12 miesięcy: 2 519,00 PLN

podane ceny zawierają 8% VAT
zamów
TWOJE KONTO RP.PL