Dolar umacnia się na fali jastrzębich wypowiedzi członków Fedu, tymczasem prezydent USA Donald Trump chciałby, żeby jego waluta się osłabiła. Jakimi narzędziami dysponuje, poza kontem na Twitterze, które do tej pory okazywało się nadzwyczaj skuteczne, w przyszłości może jednak nie wystarczyć do osłabienia zielonego?
To dobre pytanie, przypuszczam, że w drugiej połowie roku będziemy je sobie zadawali coraz częściej. Mam taką prywatną tezę, że rynek się myli, uważając, że Donald Trump nie przepada za Janet Yellen. Jeżeli rzeczywiście Donald Trump chce, żeby polityka słabego dolara stała się realna, powinno mu zależeć na utrzymaniu Fedu w obecnym składzie z Janet Yellen na czele – mimo ostatnich wypowiedzi jastrzębich w tonie jest ona z natury zdecydowanie „centrowo-gołębia". Nie oszukujmy się – im więcej podwyżek stóp procentowych w USA, tym dolar mocniejszy, Trump powinien więc wybrać gołębiego przewodniczącego Fedu. Prezydent USA podejmie tę decyzję dopiero w lutym 2018 r., inwestorzy nie spodziewają się, żeby Yellen została wybrana na drugą kadencję,...