Action zapowiada, że jeszcze w tym miesiącu powinno być wiadomo, ile jest sprzeciwów i do jakich wierzytelności, co otworzy drogę do kolejnego etapu postępowania sanacyjnego, które rozpoczęło się latem 2016 r. – Mamy pieniądze na bieżące regulowanie zobowiązań i prowadzenie biznesu – podkreśla prezes Piotr Bieliński. Dodaje, że teraz dużo zależy od wierzycieli. Czy chcą się porozumieć? – Podchodzą do nas jak do jeża – narzeka prezes....