Opinie i komentarze

Rok 1444, czyli formacja spadającej głowy
28.12.2016, Andrzej S. Nartowski

OKIEM HISTORYKA

Po śmierci Jagiełły (1434 r.) tron przypadł małoletniemu (ur. 1424 r.) Władysławowi, który sięgnął także po koronę Świętego Stefana i – zaabsorbowany sprawami Węgier zagrożonych ekspansją turecką – często rezydował w Budzie. Udało się zawrzeć korzystny układ pokojowy, lecz Władysław, za namową legata papieskiego kard. Juliana Cesariniego, zerwał go na własną zgubę i w 1444 r. wydał pod Warną Turkom bitwę, w której zginął. Głowę nieszczęśnika powieziono sułtanowi, który trzymał ją w słoju miodu, reszty ciała na pobojowisku nie odnaleziono, więc i ekshumacji nie da się dokonać. Dało to asumpt bajaniu, że Władysław przeżył, osiadł na Maderze, nawet spłodził Krzysztofa Kolumba. Bezkrólewie się przeciągało. Litwini nie zwlekali, wielkim księciem obwołali Kazimierza, młodszego syna Jagiełły. Ostatecznie został on...


Aby odczytać ten artykuł musisz być zalogowany.
Nie masz dostępu ?
Zamów pełen dostęp do Gazety Giełdy Parkiet
Abonament
1 miesiąc: 269,00 PLN
3 miesiące: 779,00 PLN
12 miesięcy: 2 519,00 PLN

podane ceny zawierają 8% VAT
zamów
TWOJE KONTO RP.PL