Sporo działo się na rynkach w mijającym tygodniu. Czy któreś z tych wydarzeń uznałby pan za szczególnie istotne?
Moim zdaniem istotna była zmiana perspektywy dla Polski przez agencję ratingową S&P. W poniedziałek widać było na rynku duży napływ kapitału i zwyżki indeksów. Obroty zaczęły przekraczać 1 mld zł, co ostatnio nie było częstym zjawiskiem. Technicznie sytuacja zaczęła wyglądać korzystnie, ponieważ WIG i WIG20 wybiły się górą z konsolidacji. Prawdziwym testem dla rynku będzie jednak dopiero korekta. Od jej przebiegu zależeć będą dalsze losy rynku.
A czy któreś z wydarzeń zaskoczyły pana negatywnie?
Wczoraj przeglądałem rynki Ameryki Południowej – Brazylię, Argentynę, gdzie niestety doszło do spadków. Dobre nastroje nie udzielają się więc wszystkim.
Spodziewał się pan, że grudzień tak dobrze się zacznie? Do czwartku tygodniowy dorobek WIG20 sięgał 7,4 proc., co jest najlepszym wynikiem od czerwca 2009 r.
Muszę przyznać, że nie spodziewałem się, że rynek tak dobrze przyjmie zwycięstwo Donalda Trumpa. Oczekiwałem jednej,...