Czy giełdowy św. Mikołaj faktycznie istnieje, czy jest to tylko mit?
Ten efekt sezonowy faktycznie istnieje, niemniej istnieją spore rozbieżności co do jego definicji. Część osób uważa, że zwyżki w listopadzie i grudniu to właściwy rajd, a inni uważają, że tylko ostatni miesiąc roku wiąże się z tą anomalią. Statystyki pokazują jednak, że grudzień wcale nie jest najlepszym miesiącem. Analiza długich szeregów czasowych dla S&P 500 wskazuje, że na Wall Street to lipiec jest najlepszym okresem.
Ja skłaniam się ku nieco innej definicji, zaczerpniętej z rynku amerykańskiego, a u nas jeszcze niezadomowionej. Mianowicie – rajd św. Mikołaja obejmuje tylko sesje między świętami Bożego Narodzenia a Nowym Rokiem. Anomalia ta wynika głównie z tego, że zarządzający funduszami starają się wtedy, na mało płynnym rynku, poprawić swoje wyniki. Średnio okres ten przynosi wzrost indeksu WIG o 2,5 proc., a relacja zysk/ryzyko wynosi 3. Jak dotąd w 80 proc. przypadków ten rajd się pojawiał. Tylko w czterech latach go nie było.
Beneficjentami rajdu mogą być...