Idea, by dochody z zysków kapitałowych zwolnić od podatku, nie jest nowa. Przypomnę, że do końca 2003 roku mieliśmy zwolnienie odnoszące się do giełdy i papierów nabywanych na rynku pierwotnym, a do 2001 roku, zwolnienie obejmujące m.in. przychody z funduszy inwestycyjnych czy obligacji. Zachęcanie obywateli do oszczędzania w czasach, gdy pobudza się konsumpcję, nie będzie łatwe, więc pomysł zwolnienia podatkowego wraca jako remedium m.in. na spadek zainteresowania...