Od wakacyjnego zrywu na głównych światowych indeksach, dzięki któremu na Wall Street zostały ustanowione nowe rekordy hossy, minęło już sporo czasu. Euforia, która zapanowała wtedy wśród inwestorów po otrzymaniu tak pozytywnego sygnału, była krótka. Rynki nie poszły za ciosem, nie kontynuowały silnych zwyżek (poza indeksem Nasdaq i sektorem półprzewodników).
Przez ostatnie dwa miesiące większość giełd czy to USA, czy w Europie...