Brytyjskiemu przemysłowi samochodowemu grozi zagłada, jeśli kraj straci dostęp do jednolitego rynku Unii – ostrzega szef lobbystów niemieckiej motoryzacji, bo tamtejsze koncerny przeniosą produkcję do tanich krajów wschodniej Europy.
Matthias Wissmann, były minister transportu, a teraz szef German Association of the Automotive Industry i wpływowy lobbysta, powiedział, że w przypadku twardego Brexitu „przeniesiemy się" do środkowej i południowo-wschodniej Europy, i dodał, że kraje takie jak Słowacja i Polska są bardzo atrakcyjne, mają niskie koszty pracy i należą do Unii. Samo BMW zatrudnia teraz na Wyspach około 8 tys. pracowników i w minionym roku wyprodukowało tam ponad 200 tys. mini, około 12 proc. całej brytyjskiej produkcji samochodów. Niemcy w minionym roku sprzedały na Wyspach 809 tys. aut, 18,4 proc. motoryzacyjnego eksportu. JB