Marcin Lipka, analityk rynkowy w Cinkciarz.pl
Pierwotnie rząd zakładał, że wzrost gospodarczy Polski sięgnie w tym roku 3,8 proc. Obecnie Ministerstwo Rozwoju oczekuje zwyżki PKB o 3,4 proc. Jest jednak coraz bardziej prawdopodobne, że finalnie PKB urośnie jedynie o 2 proc., głównie za sprawą przedłużającego się spadku inwestycji.
Do końca pierwszej połowy roku większość publicznych i prywatnych instytucji zakładała, że polski PKB zwiększy się w tym toku co najmniej o 3,5 proc. Przykładowo czerwcowe szacunki Ministerstwa Rozwoju wskazywały na wzrost o 3,8 proc. Komisja Europejska w majowych prognozach oczekiwała tempa rozwoju na poziomie 3,7 proc.
Obecnie resort rozwoju spodziewa się wzrostu PKB o 3,4 proc. Potwierdził to wicepremier Mateusz Morawiecki w wypowiedzi z 12 października. O 0,4 pkt proc. w dół prognozę wzrostu naszej gospodarki zrewidowała też m.in. agencja ratingowa Moody's. Cały czas próżno jednak szukać wyraźnie...