Po chwilowej poprawie trwającej do połowy sierpnia WIG20 znów jest pod presją, uporczywie zmierzając ku tegorocznym dołkom. Jak tak dalej pójdzie, niebawem nagłówki gazet mogą alarmować, że mamy nowe minima bessy. I nic tu nie pomaga fakt, że indeks rynków wschodzących, z którymi WIG20 był przez lata silnie skorelowany, systematycznie wspina się na wielomiesięczne maksima.
Największy jednak paradoks polega na...