Giełda › Pytamy ekspertów od techniki i fundamentów, czy ostatnie spadki to zapowiedź silniejszej przeceny, czy tylko krótkoterminowa korekta wakacyjnych zwyżek.
Piotr Zając
W ciągu ostatnich czterech sesji WIG20 stracił 4,5 proc., a mWIG40 i sWIG80 odpowiednio 2,3 proc. oraz 1,6 proc. Z kolei amerykański indeks S&P 500 tylko w piątek spadł o 2,5 proc., do 2127 pkt, i znalazł się najniżej od 8 lipca.
Choć zniżki mają na razie krótkoterminowy charakter, to wśród inwestorów pojawiły się obawy o przyszłą kondycję rynków akcji. Zasadne staje się pytanie, czy w kontekście ostatnich decyzji banków centralnych i zbliżających się wyborów prezydenckich w USA rynki nie dostaną silniejszej zadyszki. Spytaliśmy analityków technicznych i fundamentalnych, czy podzielają te obawy.
Techniczny optymizm
– Krajowy rynek akcji znajduje się w koniunkturalnej hossie. Kwestią sporną może być jedynie określenie jej właściwego punktu początkowego: styczeń bądź czerwiec tego roku. Stąd też pobrexitowy, czerwcowy dołek powinien pozostać nienaruszony, chociaż szczególnie w przypadku WIG20 należy liczyć się ze 100-proc. zniesieniem letniej zwyżki – uważa Krzysztof Ojczyk, analityk Noble Securities.
W marne perspektywy dla segmentu blue chips wpisuje się...