Zarządy amerykańskich spółek są starsze, ich członkowie dłużej piastują stanowiska i więcej w nich mężczyzn niż w zarządach firm ze strefy euro. Takie dane to kolejny argument dla tych inwestorów, którzy od kryzysu z 2008 r. domagają się odświeżenia zarządów w USA i poprawy ładu korporacyjnego.
W dużych i średnich amerykańskich spółkach członkowie zarządów są średnio o cztery lata starsi od europejskich odpowiedników i dwa razy więcej wśród nich osób z przekroczonym wiekiem emerytalnym (65 lat). Z danych zebranych przez firmę ISS Analytics, świadczącej usługi doradcze dla akcjonariuszy, wynika też, że w USA w zarządach tylko 15 proc. miejsc zajmują kobiety, a strefie euro 25 proc. Na podstawie danych obejmujących 45 tys. członków zarządów w 5 tys. spółek w 30 krajach ISS obliczyła też, że w USA staż pracy w zarządach jest średnio o ponad dwa lata dłuższy niż w strefie euro – 8,2 roku w porównaniu z 6,1 roku.