W lokatach zastój. Co było promocyjne, nadal jest, co nie było, ciągle jest mało opłacalne. Banki znalazły się na rozdrożu. Depozyty potrzebne są do prowadzenia działalności kredytowej, ale trzeba śrubować wynik odsetkowy, żeby pokryć obecne obciążenia i przygotować się do restrukturyzacji kredytów frankowych (czyli zwracania spreadów). Są jednak w dość dobrej sytuacji. Rynek finansowy jest tak niepewny, giełda nieprzewidywalna, że wiele osób woli minimalizować ryzyko i trzymać pieniądze w bankach. Tym bardziej że nawet niskie oprocentowanie nominalne jest wciąż realnie większe.
Odsetki bez warunków
Sierpień nie przyniósł większych zmian. Ciągle najwyższe oprocentowanie mają lokaty promocyjne, o wartości nieprzekraczającej 10 tys. zł. Ale na tym monolicie pojawiły się już rysy: dwa banki obniżyły oprocentowania sztandarowych produktów depozytowych – bank Smart nawet o 1 punkt procentowy.
Wciąż...