Amerykanie coraz bardziej oddalają się od kryzysu zadłużeniowego. Rozpoczętych procedur zajmowania obciążonych nieruchomości w minionym kwartale było najmniej od końca lat 90. i mniej dłużników zalega ze spłatą kredytów hipotecznych.
Najnowsze dane nowojorskiej Rezerwy Federalnej świadczą o coraz lepszej kondycji zadłużonych, bo w II kwartale tylko 82 tys. Amerykanów dowiedziało się, że banki przystąpiły do zajmowania ich niespłaconych nieruchomości – to najmniej od 18 lat, kiedy rozpoczęto publikowanie takich danych. Kredytów hipotecznych z opóźnioną spłatą przekraczającą 90 dni jest najmniej od 2007 r., a na kartach kredytowych rekordowo mało. Coraz gorzej jest natomiast w segmencie kredytów studenckich. Amerykanie winni są z tego tytułu aż 1,26 bln USD, wobec 439 mld USD przed dziesięciu laty, a przeterminowanych długów jest ponad 11 proc.