Na rachunku obrotów bieżących Polska w maju trzeci miesiąc z rzędu odnotowała nadwyżkę, tym razem rzędu 495 mln euro.
Ten odczyt okazał się bliski medianie oczekiwań ekonomistów ankietowanych przez „Parkiet" (442 mln euro), ale spodziewali się oni, że za taką nadwyżką będą się kryły wyższe obroty handlowe. Tymczasem z danych NBP wynika, że w maju wartość polskiego eksportu towarów wyniosła 13,4 mld euro, o 4,2 proc. mniej niż w tym samym miesiącu poprzedniego roku. O 1,6 proc. rok do roku, do 13,2 mld zł, zmniejszyła się też wartość importu. W kwietniu eksport zwiększył się o 4,8 proc. r./r., a import o 0,3 proc.
– Spowolnienia w handlu zagranicznym w maju można się było spodziewać z powodu mniejszej liczby dni roboczych i słabszej produkcji przemysłowej za ten miesiąc, ale skala pogorszenia mocno zaskoczyła – skomentowali czwartkowe dane ekonomiści z BZ WBK. Według nich może to być efekt spowolnienia w globalnym handlu, co źle rokuje polskiej gospodarce.