Co by było, gdyby we Francji zabrakło miejsca dla maluczkich?
Najsilniejsze europejskie kluby wciąż marzą o rozgrywkach dla 20 uprzywilejowanych klubów Starego Kontynentu. Pomysłu utworzenia superligi, która zatrzaśnie drzwi przed kopciuszkami futbolu, pilnują bogacze z topowych zespołów, m.in. lobbujący w UEFA prezes Bayernu Monachium Karl-Heinz Rummenigge oraz prezes Juventusu Turyn Andrea Agnelli. Obecna formuła Ligi Mistrzów im nie wystarcza. Zbyt dużo w niej drużyn drugorzędnych, a zbyt mało nieodkrytych...