Kilka największych funduszy Goldmana Sachsa miało marne wyniki i inwestorzy wycofali z nich dużo pieniędzy. W tej sytuacji zarząd spółki nakazał pracownikom GSAM, a więc działu zarządzania aktywami, zaciskanie pasa.
Zarząd wystosował do 2 tysięcy pracowników GSAM pismo z poleceniem ograniczania wydatków. Między innymi zakazano wszelkich podróży, które nie są związane ze spotkaniem z klientem lub zdobyciem kontraktu.
Sztandarowy fundusz obligacyjny GSAM tak podupadł, że znalazł się w dolnej piątce w swojej kategorii, a inwestorzy od 15 miesięcy systematycznie wycofują pieniądze z funduszy powierniczych GSAM. Z funduszu operującego na rynku amerykańskim w ciągu minionych 18 miesięcy wycofano 17,5 mld USD, a z funduszu akcyjnego średnich spółek pieniądze wycofywane są nieprzerwanie od 14 miesięcy, bo przez pięć lat jego wyniki były gorsze od średniej dla tej kategorii. Koszty redukują też inni zarządzający aktywami – BlackRock, Franklin Templeton i Pimco.