Włosi i Hiszpanie, finaliści poprzedniego Euro, wpadli na siebie już w 1/8 turnieju we Francji. Na powtórkę sprzed czterech lat jednak się nie zanosi.
Wówczas „La Furia Roja" urządziła drużynie Cesarego Prandellego istną demolkę, w meczu o złoto pokonała Italię aż 4:0, finałowego rywala zdominowała w stylu wcześniej niespotykanym. O ówczesnych piłkarzach Vincente del Bosque mówiło się, że to spełnienie marzenia o najlepszej drużynie w historii futbolu. Wszak w Kijowie obroniła ona tytuł zdobyty w 2008 roku, a po drodze sięgnęła po...