Słaby maj – prawie 3 proc. straty funduszy akcji polskich – utwierdził zarządzających w przekonaniu, że w rodzime akcje, szczególnie dużych spółek, nie warto inwestować. Inaczej ma się sprawa z naszymi obligacjami skarbowymi. Najlepszy w maju fundusz obligacji – Ipopema Dłużny – od początku roku zyskał 2,3 proc. – Prosta ekstrapolacja daje 5–6 proc. w całym 2016 r. Nie chciałbym klientom obiecywać takiego właśnie wyniku, ale myślę, że jest on w naszym zasięgu – szacuje Mariusz Zaród, zarządzający Ipopemy. – Uważamy, że polskie obligacje są tanie, i w kolejnych miesiącach oczekujemy stopniowego wzrostu cen. Relatywnie wysokie rentowności przy bardzo dobrych fundamentach polskiej gospodarki wraz z wysokim zaspokojeniem potrzeb pożyczkowych (68 proc. po maju) powinny przyciągnąć zagraniczny kapitał – twierdzi. .10