Londyński rynek derywatów należący do firmy Intercontinental Exchange był wykorzystywany jako przykrywka przez rosyjską grupę zorganizowanej przestępczości. Policja aresztowała dwie osoby podejrzane o pranie pieniędzy.
Ich nazwisk nie podano, ale od osób związanych z tą sprawą „Financial Times" dowiedział się, że jednym z zatrzymanych był rosyjski broker Dzimitry Niadzvetski, który pracował w londyńskim oddziale Archer Daniels Midland, amerykańskiej firmy zajmującej się produkcją i handlem w branży rolno-spożywczej.
Niadzvetzki został zwolniony za kaucją, a jego adwokat odmówił wszelkich komentarzy. Policja zamroziła aktywa o wartości 22 mln USD. Rosyjska firma naftowa, a także szwajcarska i brytyjska firmy inwestycyjne z siedzibą na Wyspach Dziewiczych miały być przykrywką dla rosyjskich gangów wykorzystujących je do prania nielegalnie pozyskanych dochodów.