Mikołaj Raczyński, zarządzający funduszami Noble Funds TFI
Początku 2016 r. w światowej gospodarce na pewno nie można nazwać monotonnym. Wyraźnie wzrosła zmienność rynków akcji, mocno zniżkowały rentowności obligacji, nowe minima ustanowiła cena ropy, aby następnie odbić o ponad 40 proc. Na horyzoncie pojawiły się też takie ryzyka, jak Brexit czy recesja w USA. W wyniku narastającej niepewności swoje prognozy gospodarcze obcięły największe instytucje finansowe, jak Fed, EBC i Bank Światowy. Na tym tle stabilne prognozy dla polskiej gospodarki mogą się w większości wydawać „nudne".
Możemy się bowiem spodziewać podobnego tempa wzrostu polskiego PKB jak w poprzednim roku: nieco słabszego na początku 2016 r., mocniejszego pod koniec. Spowolnieniu dynamiki inwestycji towarzyszyć...