Premier Beata Szydło rozmawiała z szefem duńskiego rządu Larsem Lokke Rasmussenem o współpracy energetycznej, w tym o budowie podmorskiego gazociągu Baltic Pipe. Za kilka lat ma on połączyć systemy gazowe Polski i Danii. – Dzięki tej inwestycji bezpieczeństwo energetyczne Polski będzie dużo większe – przekonuje Szydło. Faktycznie stanie się to możliwe, jeśli dojdzie również do budowy połączenia duńsko-norweskiego, które umożliwiłoby przesył błękitnego paliwa ze złóż znajdujących się pod dnem Morza Północnego i Norweskiego.
Ze strony polskiej w projekcie Baltic Pipe kluczową rolę będą odgrywać firmy Gaz-System (jako inwestor) i PGNiG (jako rezerwujący moce). Giełdowa spółka posiada w Norwegii własne złoża błękitnego paliwa. W efekcie mogłaby z nich transportować surowiec do kraju. Co ważniejsze, za kilka lat wygasa kontrakt jamalski na import gazu z Rosji, a PGNiG intensywnie poszukuje alternatywnych kierunków dostaw. TRF