Od początku roku do 29 marca (z tego dnia pochodzą ostatnie dostępne wyceny funduszy) dolar stracił do naszej waluty aż 4 proc., euro – 0,4 proc. Aprecjacja złotego nie jest dobrą informacją dla inwestorów lokujących za granicą – każdy „pracujący" dolar lub euro są warte mniej złotych. I odwrotnie – gdy złoty się osłabia, inwestorzy nad Wisłą zyskują.
Ta druga sytuacja była doskonale widoczna w pamiętnym 2011 r., kiedy S&P500 wyszedł na zero, a mimo to uczestnicy polskich funduszy akcji amerykańskich zarobili ponad 10 proc. Jednak od tego czasu sporo wody w Wiśle upłynęło i nadzieje klientów TFI na to, że wahania kursu złotego pomogą ich oszczędnościom, obecnie...