Brak rentowności bloków węglowych konkurujących o miejsce w systemie z odnawialnymi źródłami na naszych oczach staje się faktem.
Wybawieniem ma być tzw. rynek mocy. Im dalej posuwają się prace analityczne nad jego modelem, tym głośniej słychać o wzorowaniu się na brytyjskich rozwiązaniach. Tam obok aukcji na moce dla poszczególnych technologii wdrożono tzw. kontrakty różnicowe dla technologii niskoemisyjnych. – Jaworzno potrzebuje rynku mocy w...