Oficjalne stopy procentowe wciąż są niskie, a mogą jeszcze spaść. Na dodatek banki w poszukiwaniu oszczędności powoli obniżają oprocentowania depozytów (pomijając oczywiście oferty promocyjne o niskiej maksymalnej wartości depozytu i na ogół uwarunkowane założeniem konta). Z danych NBP wynika, że na koniec grudnia ub.r. średnie oprocentowanie depozytów gospodarstw domowych wynosiło 1,8 proc.
Przetrwanie czy oszczędzanie?
Lokaty bankowe pozostają najpopularniejszym sposobem oszczędzania Polaków. Ich wartość – mimo spadającego oprocentowania nominalnego – wciąż rośnie. Nominalnego, gdyż wciąż mamy deflację (w styczniu wyniosła 0,7 proc.), co oznacza, że realne oprocentowanie jest wyższe. Jednak deflacja kiedyś się skończy, Rada Polityki Pieniężnej obniży stopy i odsetki spadną. Jak się zabezpieczyć?
Oczywiście można skakać z banku do banku, przenosząc swoje oszczędności. Wymaga to jednak stałego śledzenia oferty i dokładnego sprawdzania, czy za atrakcyjnym oprocentowaniem nie kryją się jakieś warunki.
Można również powierzyć bankowi pieniądze na dłuższy okres. To też loteria. Jeśli postawimy na spadek oficjalnych i rynkowych stóp, należy wybrać lokatę z oprocentowaniem stałym. Wybierając opcję...