Poniedziałkowa sesja była najgorszą inauguracją roku na warszawskim parkiecie w historii. WIG20 spadł aż o 2,94 proc., podążając za indeksami głównych giełd na świecie. Niemiecki DAX tracił w trakcie sesji nawet 4,5 proc.
Impulsem do spadków okazały się gorsze od oczekiwań ekonomistów odczyty PMI z chińskiego przemysłu oraz konflikt pomiędzy Arabią Saudyjską i Iranem. Chiński wskaźnik spadł z 48,6 pkt w listopadzie do 48,2 pkt w grudniu, a każdy odczyt poniżej 50 pkt wskazuje na kurczenie się sektora. Pierwsza tegoroczna sesja w Szanghaju została wstrzymana po tym, jak Shanghai Composite spadał o 7 proc.
Według analityków trudno będzie o efekt stycznia na światowych rynkach akcji. Na GPW styczeń może być dziewiątym z rzędu spadkowym miesiącem dla WIG20.