W sierpniu na łamach „Parkietu" Waldemar Sierocki, prezes Biomedu, przekonywał, że w wynikach za III kwartał będą już widoczne przychody ze sprzedaży produktów osoczopochodnych, wytwarzanych przez francuską firmę. W tym czasie spółka zanotowała jednak 1,85 mln zł straty netto wobec 1,67 mln zł straty rok wcześniej. Rozczarowanie inwestorów odzwierciedla spadający kurs akcji. Od początku sierpnia kapitalizacja spółki zmniejszyła się już prawie o połowę. Problemem są również przeciągające się rozmowy na temat finansowania budowy zakładu w Mielcu, w którym spółka chce samodzielnie frakcjonować osocze.