Jeżeli ktokolwiek żywił nadzieję, że zeszłotygodniowy zwrot WIG20 z sześcioletniego dołka i powrót powyżej bariery 2000 pkt, jest czymś więcej niż tylko korektą wcześniejszych spadków, to poniedziałkowa sesji skutecznie pozbawiła go złudzeń.
Indeks gruchnął o podłogę, wyznaczając nowe sześcioletnie minimum. Złożył się na to miks czynników globalnych i polskiej polityki. Nie trzeba dodawać, że na tle głównych europejskich indeksów WIG20 wypadł słabo. A na...