W Rosji szybko rośnie liczba telefonów z informacjami o podłożonych bombach. W okresie od stycznia do października w statystykach Ministerstwa Spraw Wewnętrznych zarejestrowano 1260 takich fałszywych alarmów. To o 14,6 proc. więcej niż w podobnym okresie 2014 r. Wykryto 612 sprawców takich przestępstw, co oznacza, że wskaźnik wykrywalności spadł o 15 proc. w stosunku rocznym. Natomiast liczba niewykrytych sprawców fałszywych alarmów wzrosła do 475.
Telefonicznym terrorystom grozi grzywna 200 tys. rubli (3050 USD) lub kara pozbawienia wolności na trzy lata. W przypadku szczególnie wysokich strat spowodowanych ich czynami mogą być skazani na grzywnę w wysokości 1 mln rubli lub pięć lat więzienia.
Po zamachach w Paryżu telefoniczni terroryści dzwonili codziennie. Ewakuowano hotel i dwa dworce w Moskwie i centrum handlowe w Sankt Petersburgu.