Szefowie siłowni nuklearnych na całym świecie trwają w przeświadczeniu, że nic im nie grozi. I wielu z nich nie podejmuje działań niezbędnych do ochrony przed cyfrowymi atakami – ostrzega raport dotyczący tej branży.
Skoncentrowanie całej uwagi na przestrzeganiu wysokich standardów fizycznego zabezpieczenia siłowni sprawia, że ich kierownictwo pozostaje ślepe na groźbę cyberataków – taka jest konkluzja raportu firmy Chatham House, która przytacza 50 takich incydentów z całego świata, przy czym ujawniona była tylko garstka. Swoje wnioski autorzy raportu wyciągnęli po trwającej półtora roku analizie i przeprowadzeniu 30 wywiadów z szefami siłowni i przedstawicielami rządów w Kanadzie, Francji, Niemczech, Japonii, Wielkiej Brytanii, na Ukrainie i w USA. Bezpieczeństwo cybernetyczne nadal jest czymś zupełnie nowym w tej branży – ostrzegają autorzy raportu.