Ani wrześniowe pogłębienie się deflacji, ani drugi z rzędu spadek wskaźnika PMI, mierzącego koniunkturę w przemyśle, nie skłoniły ekonomistów do zmiany zdania: stopy procentowe niżej już nie spadną.
– Sądzę, że dla Rady Polityki Pieniężnej w dzisiejszym składzie obniżki nie będą już tematem do dyskusji – mówi Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista banku Millennium. Przyznaje jednak, że zmiana większości składu tego gremium w styczniu i lutym przyszłego roku komplikuje bardziej długoterminowe prognozy. Ale w jego ocenie, nawet jeśli nowa RPP będzie bardziej gołębia – a takie są oczekiwania ekonomistów przy założeniu, że w wyborach parlamentarnych zwycięży PiS – nie będzie miała raczej powodów do łagodzenia polityki pieniężnej.
Już od października deflacja znów powinna zacząć słabnąć. Bardziej niepokojące jest spowolnienie w przemyśle, ale i ono, zdaniem większości ekonomistów, może się okazać przejściowe.
Czytaj więcej w „Rzeczpospolitej"