Negocjacje zerwane, referendum na „nie". Czy rzeczywiście zachowanie Greków było głupie i pozbawione sensu, tak jakby to chciała widzieć Europa?
Wyobraźmy sobie człowieka chorego na nieuleczalną, a śmiertelną chorobę. Wie on, że przy dzisiejszym stanie wiedzy medycznej ma bardzo ograniczony czas życia. Ale może zaryzykować leczenie nowym, choć nie w pełni przetestowanym jeszcze lekiem, który rodzi olbrzymie zagrożenie, że stan zdrowia się pogorszy, ale daje też realne nadzieje na poprawę. Można powiedzieć, że pacjent niewiele ma do stracenia, a dużo do zyskania. Dochodzi wówczas do punktu, w którym podjęcie tak dużego ryzyka ma dla niego jeszcze sens. Ewentualne pogorszenie stanu zdrowia już...