Choćby cię turlano w kadzi, nie mów, o czym rada radzi! Parafrazując dziecięcy wierszyk o tarzaniu w smole, pragnę zwrócić uwagę na kwestię poufności prac rady nadzorczej. Rady nie pracują przy otwartej kurtynie, dylemat polega więc na tym, czy czasem ową kurtynę podnosić, a jeżeli tak – to jak szeroko? Czy przeciwnie, chronić tajemnicę pokoju obrad, otorbiać radę nadzorczą kokonem sekretności?
Odpowiedzi nie szukajmy w prawie. Nie wprowadza ono obowiązku zachowania w tajemnicy przebiegu obrad rady nadzorczej. „Przebiegu", ponieważ wyniki prac rady powinny być ujawniane przynajmniej akcjonariuszom przybyłym na walne zgromadzenie. Zresztą prawo nie powinno wnikać w każdy szczegół działalności spółki (czego nie rozumieją niektórzy nadgorliwi urzędnicy usiłujący uzupełniać prawo swoimi instrukcjami). Spółki publiczne poddane są także dobrym praktykom, natomiast wszystkie...