Postępujące skracanie horyzontu inwestycyjnego jest coraz poważniejszym zagrożeniem dla właściwego funkcjonowania rynku kapitałowego. Powoduje ono bowiem wymuszanie osiągania dobrych wyników doraźnie kosztem realizacji długofalowych programów rozwoju, co ogranicza możliwości wzrostu spółek. Podejmowane dotychczas działania mające na celu przeciwdziałanie temu zjawisku nie przyniosły pożądanych rezultatów. Czy zatem jesteśmy skazani na ograniczanie potencjału wzrostu spółek giełdowych?
Temat nie jest nowy, ale mój udział w dyskusji poświęconej tej tematyce podczas Europejskiego Kongresu Finansowego skłonił mnie ku dalszym przemyśleniom. Rosnąca konkurencja na rynku finansowym powoduje, że inwestorzy instytucjonalni, nawet ci, którzy teoretycznie inwestują w horyzoncie kilku dekad, jak np. fundusze emerytalne, walcząc o klientów, prezentują dane za stosunkowo krótkie okresy, co ma podwójnie negatywne działanie. Z jednej strony powoduje przepływ środków do instytucji efektywnie inwestujących w krótkim, ale niekoniecznie...