Chiński indeks Shanghai Composite tąpnął w czwartek o 6,5 proc. Od początku roku zyskał on jednak 43 proc., a przez ostatnie 12 miesięcy – aż 125 proc. Nie jest jeszcze jasne, czy to początek dłuższej korekty czy tylko realizacja zysków przed falą dużych ofert publicznych, ale na pewno chiński rynek był już mocno rozgrzany. Czy teraz pieniądze z niego przeniosą się na inne rynki wschodzące? W przeszłości tak właśnie było. Przeciwko takiemu scenariuszowi przemawia choćby to, że hossę w Chinach napędzają głównie krajowi...