Giełdowe firmy prowadzące dobre relacje inwestorskie wkładają w to dużo pracy i wysiłku oraz – oczywiście – pieniędzy. Czy jednak efekt końcowy jest wart zachodu? – Dobre relacje inwestorskie zdecydowanie pozytywnie wpływają na wycenę spółki. Większa przejrzystość powoduje, że rynek może dokładniej ocenić kondycję i perspektywy firmy – ocenia Michał Sobolewski, analityk DM BOŚ. Specjaliści zgadzają się, że spółki prowadzące dobry IR, otwarte na rynek, są dzięki temu transparentne i dobrze rozumiane. Zmniejsza to ryzyko inwestycyjne, dlatego inwestorzy chętniej kupują akcje takich firm.
Lepszy IR to większa przewidywalność
– Na przykład notowane na GPW banki mają obecnie podobne relacje inwestorskie, tzn. ci gorsze nadrobiły zaległości i dogoniły lepszych. Dzięki temu rynek dokładniej prognozuje wyniki. Natomiast jeszcze parę lat temu, kiedy relacje inwestorskie w niektórych bankach były gorsze, pojawiały się większe rozbieżności – mówi Sobolewski.
Efekt relacji inwestorskich i ich wpływ na wycenę widać w polskich spółkach z sektora dystrybucji leków. Jedna z trzech największych firm w tej branży bardzo słabo komunikuje się z rynkiem i systematycznie od lat wyceniana jest z dyskontem do dwóch pozostałych, które prowadzą dobry IR. Podobnie jest w branżach windykacyjnej i budowlanej. Warto jednak pamiętać, że dokładne zmierzenie wpływu IR...