Rynek akcji na Wall Street zaczął w ostatnich kilku tygodniach walczyć o pozycję lidera tegorocznej hossy, utraconą najpierw na rzecz europejskich indeksów, a następnie rynków wschodzących. Stało się to dokładnie w momencie, w którym zaczynałem już tracić nadzieję, że S&P500 będzie w stanie szybko wybić się z konsolidacji, w jakiej przebywa od blisko pół roku. Zresztą nie tylko ja straciłem wiarę. Udział rynkowych „byków" wśród indywidualnych inwestorów w USA zrównał...