Rząd Grecji zdołał spłacić 750 mln euro zobowiązań wobec Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Tamtejszy minister finansów Janus Warufakis nie kryje jednak, że kraj pilnie potrzebuje pieniędzy, aby nie stracić w najbliższych tygodniach wypłacalności.
Ateny mogą liczyć jeszcze na 7,2 mld euro przyrzeczone im przez UE i MFW, ale muszą uzgodnić z wierzycielami wiarygodny program reform. A na razie rozmowy na ten temat nie przynoszą rezultatów.
Kłopoty Grecji były wymieniane przez analityków jako jedna z przyczyn nie najlepszych we wtorek nastrojów na europejskich rynkach finansowych. Niemiecki DAX po południu tracił niemal 2 proc., wyraźnie taniały też obligacje państw eurolandu.