Maj ma na rynku nie najlepszą sławę. Tradycyjny sezonowy wzorzec sugeruje realizację zysków z silnego okresu jesienno-zimowego i przygotowanie gotówki na letnie wojaże oraz korzystniejsze wyceny akcji po ich zakończeniu.
Z faktyczną realizacją tego prostego schematu w ostatnich latach bywało różnie, ale często w połowie roku jeden miesiąc przynosił większe spadki, szczególnie jeżeli poprzedzony był zwyżkami do wygodnej konsumpcji. Teoretycznie w ten obraz...